…..Moje
małe odkrycia….
Otworzyłam
drzwi i….. nagle znalazłam się w innym świecie. Na dworze szaro,
deszczowo a ja przekraczając próg Kawiarni Delicje w Lesznie
zaniemówiłam. Tak kochani stanęłam jak wryta.
Nawet
mam wrażenie, że stałam tam z otwartą buzią :) :) :).
Wystrój mile mnie zaskoczył, pięknie współgrające ze sobą
pastelowe kolory, kanap, krzeseł,"wiszące lody”i pierniczki.
Wszystko to czyni istny bajkowy nastrój. Wszystko dopracowane do
najmniejszego szczegółu. W takiej atmosferze z przyjemnością
wypiłam herbatę
„Smażone
Migdały” i skosztowałam Tort Pavlova. Niestety deser miał jedną
wadę- było go zdecydowanie za mało :) Po prostu rozpłynął mi
się w ustach. ;). Będąc w Lesznie koniecznie musicie tam zajrzeć
i poczuć się trochę jak Dyzio Marzyciel- "Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... I jadł.. I jadł..."
http://www.kawiarniadelicje.pl/index.html

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz