środa, 30 listopada 2016


…..Moje małe odkrycia….



Otworzyłam drzwi i….. nagle znalazłam się w innym świecie. Na dworze szaro, deszczowo a ja przekraczając próg Kawiarni Delicje w Lesznie zaniemówiłam. Tak kochani stanęłam jak wryta.
Nawet mam wrażenie, że stałam tam z otwartą buzią :) :) :).
Wystrój mile mnie zaskoczył, pięknie współgrające ze sobą pastelowe kolory, kanap, krzeseł,"wiszące lody”i pierniczki. Wszystko to czyni istny bajkowy nastrój. Wszystko dopracowane do najmniejszego szczegółu. W takiej atmosferze z przyjemnością wypiłam herbatę
„Smażone Migdały” i skosztowałam Tort Pavlova. Niestety deser miał jedną wadę- było go zdecydowanie za mało :) Po prostu rozpłynął mi się w ustach. ;). Będąc w Lesznie koniecznie musicie tam zajrzeć i poczuć się trochę jak  Dyzio Marzyciel- "Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... I jadł.. I jadł..."


http://www.kawiarniadelicje.pl/index.html